W maju w Dolinie Krzemowej odbyło się najważniejsze wydarzenie dla branży technologicznej — mowa oczywiście o Google I/0.
Podczas konferencji, co roku ogłaszane są rewolucyjne projekty oraz technologie, które mają wejść w życie. Tym razem nie było inaczej.
Podczas eventu została ogłoszona zapowiedź nowej aktualizacji algorytmów Google. Zmiany w wynikach wyszukiwania pojawiają się cyklicznie kilka razy w roku i nie są niczym nowym, zazwyczaj są to drobne aktualizacje czy też ulepszenia, które nie wywracają świata SEO do góry nogami.
W przypadku nowo ogłoszonej technologii kryjącej się pod nazwą Multitask Unified Model (MUM), jest nieco inaczej. Nowa aktualizacja to istna rewolucja, która wprowadzi wiele zmian do świata SEO oraz wyników wyszukiwania.
Nowa aktualizacja Google – rewolucja technologiczna
Głównym celem MUM jest ulepszenie działań Google Search. Z jego pomocą, użytkownik wyszukiwarki będzie w stanie uzyskać odpowiedź na zadane pytanie kilka razy szybciej i sprawniej, niż miało to miejsce do tej pory. Jak to możliwe? Cała technologia opiera się na jednoczesnym zastosowaniu “transformer architecture”, maszynowego uczenia oraz sztucznej inteligencji.
Kombinacja tylu nowoczesnych rozwiązań w jednym modelu pozwoliła uzyskać twórcom coś, czego do tej pory nie udało się stworzyć nikomu innemu.
Multitask Unified Model — charakterystyka
Nowa technologia wyróżnia się kilkoma istotnymi cechami, takimi jak:
Rozróżnianie języków obcych
Technologia wykorzystuje i rozróżnia 75 języków, dzięki czemu bariera językowa odchodzi w niepamięć. Warto również zaznaczyć, że MUM bez problemu radzi sobie z ich tłumaczeniem.
Dzięki temu użytkownik wpisujący zapytane na przykład w języku niemieckim jest w stanie uzyskać odpowiedź, wykorzystując i tłumacząc artykuł, który został napisany w języku hiszpańskim. Takie rozwiązanie zdecydowanie poszerza zasoby wyników wyszukiwania i jest w stanie dostarczyć internautom wiele nowych, wcześniej niedostępnych informacji.
Wykorzystanie wielu źródeł informacji
MUM skutecznie rozpoznaje pełną zawartość stron internetowych, wliczając w to teksty, obrazy, pliki audio oraz wideo. W praktyce oznacza to, że użytkownik jest w stanie zadać zapytanie poprzez przesłanie zdjęcia lub pliku video.
Odpowiedzi na wielowątkowe pytania
Na chwile obecną Google nie jest w stanie udzielić nam jednoznacznej odpowiedzi na złożone zagadnienia składające się z kilku zapytań. Wykorzystanie technologi T5 (Text-To-Text) ma to zmienić.
Wpływ MUM na SEO
Jak w przypadku każdej aktualizacji, świat SEO przeżywa małe trzęsienie ziemi. W tym przypadku wprowadzone zmiany z całą pewnością będą mocno odczuwalne i dadzą o sobie znać pozycjonerom.
Jakie zmiany nastąpią po wprowadzeniu MUM? Tego dokładnie jeszcze nie wie nikt. Na chwilę obecną, można jedynie zakładać kilka scenariuszy.
Zakładając, że wyświetlanie wyników wyszukiwania będzie występować w formie zbliżonej do Direct Answers, z którym już zdążyliśmy się zaznajomić, może wpłynąć na zmniejszenie konwersji i obniżenie wskaźnika CTR w obrębie witryny.
Fakt, że algorytm będzie wykorzystywał wielojęzyczne źródła, daje możliwość dotarcia na naszą stronę internautom z różnych zakątków świata. Nowe rozwiązania z pewnością przyczynią się również do odczuwalnej zmiany wolumenów wyszukiwań.
Przypuszcza się, że zmniejszy się ilość fraz, o bardzo dużej liczbie wyszukiwań a na ich miejscu pojawią się bardziej złożone i zróżnicowane zapytania. W przypadku SEO oznacza to konieczność skupienia swoich działań na frazach longtailowych, które będą odgrywały jeszcze bardziej istotną rolę niż teraz.
Nie należy jednak panikować — oficjalna data wprowadzenia MUM do wyszukiwarek nie jest jeszcze znana. Zanim to nastąpi, technologia będzie testowana przez wiele miesięcy bądź nawet lat.
Podsumowanie
Wprowadzenie tak dużych zmian, z całą pewnością będzie wiązało się z koniecznością zmiany dotychczasowych metod działania, jednak z czasem przyczyni się to do rozwoju wielu, do tej pory nieznanych możliwości, które znajdą zastosowanie w szeroko pojętej dziedzinie marketingu internetowego.